Czasopismo
Tytuł artykułu
Autorzy
Warianty tytułu
Języki publikacji
Abstrakty
Analiza danych publikowanych w mediach od początku 2006 r. na temat branży PR rodzi mieszane uczucia. Czytelnik czuje się momentami jak dziecko, które gra w znaną zabawę "piekło-niebo". Otwierając kolejną publikację trudno przewidzieć na co można trafić. Kompleksowy drenaż materiałów również niczego nie zmienia. Z jednej strony grają fanfary, z drugiej słychać marsz żałobny... Jeszcze dwa lata temu firmy PR borykały się z kryzysem, jednak od 2005 r. rynek public relations wychodzi na prostą. Przedstawiciele branży są zgodni, że był to udany rok. Potwierdzają to również wyniki finansowe. We-dług szacunków Związku Firm Public Relations (ZFPR), wartość polskiego rynku PR wyniosła 250 min zł. To oznacza, że zanotowano blisko 20% wzrost w porównaniu do 2004 r. Większe zainteresowanie PR sprawiło, że pojawiło się również zdecydowanie więcej propozycji pracy dla "piarowców", zarówno w agencjach, jak i w firmach. Można to uznać za niewątpliwy sukces, szczególnie, że 2005 r. rozpoczął się aferą w branży. Zachwiała się etyka PR, tej "dziedziny biznesu", która powinna być "czysta jak łza". Mowa o sposobie, w jaki weszła na rynek sieciowa agencja Edelman Polska. Na temat jej konfliktu z Migut Media poświęcono na łamach prasy wiele uwagi. W konsekwencji z rynku zniknęła agencja BCA. Na szczęście początek 2006 r. zamknął te ''czarne strony branżowego pamiętnika" za sprawą podpisanej ugody. Czy sytuację, w której jednak właścicielka 49% BCA odchodzi do agencji Edelman wraz z częścią pracowników i klientów można nazwać etyczną? Na pewno nie można nazwać piarową. (fragment tekstu)
Rocznik
Strony
17--25
Opis fizyczny
Twórcy
autor
Bibliografia
- Branża rośnie jak na drożdżach "Puls Biznesu" z 22.02.2006
Typ dokumentu
Bibliografia
Identyfikatory
Identyfikator YADDA
bwmeta1.element.ekon-element-000171303471