Zmiany instytucjonalne wokół wizji oświaty i szkolnictwa wyższego mogą pogubić namysł nad kwestiami najważniejszymi; zresztą zdaje się, że to już się dzieje. Dlatego korzystam z zaproszenia redaktora tego numeru "Chowanny", aby podzielić się tym na nowo przemyślanym i uzupełnionym o komentarz zapisem debaty, wartym - moim zdaniem - upowszechnienia dla podjęcia dalszego namysłu. Obrona humanistyki służy czemuś znacznie bardziej zasadniczemu dla przyszłości kondycji ludzkiej w naszym kraju (w tym dla percepcji naszej tradycji i jej szans w nowoczesności, zagłuszanej premodernistyczną jeremiadą) niż los uczelni czy interes środowisk akademickich. Prześledzenie prezentowanego tu materiału moim zdaniem dobitnie pokazuje, jak trudno jest uzgodnić wśród humanistów strategię afirmacji splotu funkcji kulturowej, edukacyjnej i społecznej, dającego się pod pewnymi warunkami przypisać humanistyce i tylko przez nią ucieleśniać. Niezbędna jest głębsza świadomość cywilizacyjna i właśnie polityczna wśród samych humanistów, także jako pedagogów, w zakresie tego, jak upominać się o interes przyszłych pokoleń - przez dawanie im do ręki oręża krytycznej refleksji i artykulacji własnych aspiracji - jako obywateli i spadkobierców całego dziedzictwa kulturowego. Mamy tu do czego się odnieść. Oto bowiem 23 października 2013 roku w ramach piątej edycji Międzynarodowego Festiwalu Literatury im. Josepha Conrada w Krakowie odbyła się akademicka debata wokół - wartej szerszego namysłu - książki Michała Pawła Markowskiego Polityka wrażliwości. Wprowadzenie do humanistyki (Kraków: Universitas, 2013). Książka ta - której publikacja została sfinansowana ze środków Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki - była pretekstem do zadania ważnych pytań i podjęcia istotnych sporów, zasługujących na uwagę nie tylko w przeszłości, lecz także dziś, a może zwłaszcza dziś. W dyskusji, prowadzonej przez Ryszarda Nycza z udziałem autora książki, uczestniczyli zaproszeni profesorowie: Agata Bielik-Robson, Krzysztof Kłosiński oraz Lech Witkowski, przywitani przez dr. Grzegorza Jankowicza (z "Tygodnika Powszechnego"), gospodarza wydarzenia z ramienia organizatorów. Z różnych powodów początkowo projektowany wariant pokłosia debaty w postaci opublikowania całości tej dyskusji na łamach czasopisma "Er(r)go" nie mógł być zrealizowany, mimo życzliwości w tej kwestii znakomitej Redakcji, w tym zwłaszcza profesorów: Wojciecha Kalagi i Pawła Jędrzejki. Podstawą niniejszego opracowania jest nagranie udostępnione mi przez organizatorów, które miało być także podstawą opracowania autorskich wypowiedzi, do czego jednak nie doszło. Stąd staram się możliwie wiernie oddać tezy wypowiedziane w dyskusji przez jej uczestników, biorąc odpowiedzialność za poprawność przytoczeń, choć zarazem podkreślając, że miejscami zabiegam, by dokładnie przywołać kluczowe sformułowania padające w dyskusji. (fragment tekstu)