Tezą rozważań jest to, że gospodarka współdzielenia w miastach jest pożądanym zjawiskiem, poprawiającym jakość społeczności miejskiej. Tej tezy nie trzeba szczególnie uzasadniać, gdyż, jak wynika z doświadczeń współdzielenia, jest ono zjawiskiem wyrastającym w środowisku zaufania między ludźmi, zatem realizowane jest w warunkach tworzącego się kapitału społecznego. Działania w zakresie gospodarki współdzielenia powinny więc być zarówno inicjowane, jak i wspierane przez miasto jako organizację. Oba te obszary mogą i powinny istnieć równolegle, gdyż trudno jest określić, jaka liczba przypadków współdzielenia jest pożądana czy z jakiegokolwiek punktu widzenia obiektywna. Wydaje się, że czym większa intensywność takich procesów wymian, tym mieszkańcy są bardziej zadowoleni, zatem ich jakość życia wzrasta. Do istotnych działań miasta, stanowiących o zawartości jego strategii, tudzież będących składnikiem ideologii miasta (albo ją kształtujących bądź modyfikujących), należy więc kształtowanie kapitału społecznego oraz ułatwianie spotkań, które takiemu kapitałowi służą za bodziec do powstawania i wzmacniania. Te miejsca spotkań powinny być przestrzeniami publicznymi, tworzonymi w przestrzeni miejskiej. W tym zakresie warto zwrócić uwagę na kwestie emocjonalnej oceny przestrzeni miasta jako narzędzia do diagnozowania oraz poprawiania przestrzeni w szerokim zakre-sie tak, by sprawiały wrażenie przyjaznych i bezpiecznych, a przy tym estetycznych. Problem estetyzacji przestrzeni ma równie istotne znaczenie dla funkcjonowania ludzi w miastach. W tym kontekście można sformułować hipotezę, zgodnie z którą wzrost estetyki przestrzeni wpływa dodatnio na tworzenie kapitału społecznego. Ta hipoteza nie podlegała testowaniu, zatem ten problem otwiera nowe pole badawcze. Dotychczas wykazano jedynie, że wzrost kapitału społecznego sprzyja wzrostowi estetyki przestrzeni miasta, lecz czy taka zależność może zostać odwrócona? (fragment tekstu)