Od 2008 r. jesteśmy świadkami nowego zjawiska gospodarczego, które wstrząsnęło kapitalizmem, prowadząc do poważnych konsekwencji ekonomicznych, politycznych i społecznych. Pierwsza panika na rynkach finansowych, histeria medialna, rosnące bezrobocie, miliony ludzi wyrzuconych na bruk, łańcuchowa reakcja bankructw, demonstracje w Stanach Zjednoczonych wymierzone przeciwko Wall Street, odbywające się w wielu krajach protesty antyrządowe i przeciwko Unii Europejskiej, a następnie kryzys zadłużeniowy w niektórych państwach Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej - jaki wpływ wywarły te wielkie wydarzenia gospodarcze na subiektywny dobrobyt południowych i środkowowschodnich Europejczyków? Paradoks Easterlina sugeruje, że nie istnieje powiązanie pomiędzy stopniem rozwoju gospodarczego społeczeństwa a jego poczuciem dobrobytu. Niniejszy artykuł dokonuje ponownej oceny wspomnianego paradoksu drogą analizy obszernych zestawów danych pozyskanych z dwóch Europejskich Badań Jakości Życia (EQLS 2007-2008 i EQLS 2011-2012). Ze wspomnianych danych wyselekcjonowano następujące kraje Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej: Grecja, Hiszpania, Włochy, Portugalia, Bułgaria, Rumunia, Słowenia, Chorwacja, Macedonia, Łotwa i Litwa. Przy użyciu analizy regresji wielorakiej przeprowadzono badanie wpływu rozmaitych wskaźników gospodarczych (Produkt Krajowy Brutto w Standardzie Siły Nabywczej na mieszkańca, stopa bezrobocia, wskaźnik postrzegania korupcji, współczynnik Giniego, dochód bezwzględny i względny), wskaźników społecznych (udział w życiu religijnym i samoocena stanu zdrowia), zmiennych socjo-demograficznych (płeć, wiek, stan cywilny, wykształcenie, wielkość miejscowości) na komponent poznawczy (zadowolenie z życia) i hedoniczny (szczęście) dobrobytu. Z analizy wynika, że PKB na mieszkańca nie jest miarodajnym wyznacznikiem poziomu ani zadowolenia z życia, ani szczęścia. Głównym wyznacznikiem zadowolenia z życia jest postrzeganie standardu życia, stanu zdrowia, stanu cywilnego, poziomu wykształcenia i częstotliwości uczestnictwa w nabożeństwach kościelnych. Głównym wyznacznikiem szczęścia jest postrzeganie standardu życia, stanu zdrowia, stanu cywilnego i poziomu wykształcenia.(abstrakt oryginalny)