Globalizacja stała się kluczowym słowem epoki lat dziewięćdziesiątych XX wieku, ale jest także w nowym śmieciu pojęciem niezwykle popularnym i kontrowersyjnym, co jak można sądzić, wiąże się z trudnością jego jednoznacznego wydefiniowania. Globalizacja interpretuje świat nie jako homogeniczną jedność, lecz jako jedność różnorodności, jako globalny pluralizm kultur, stylów życia i komunikacji. Procesy i następstwa globalizacji dzielą umysły. Podczas gdy jedni widzą w niej szansę na szerszą międzynarodową współpracę i większy dobrobyt, inni dostrzegają w globalizacji koniec demokracji i społecznie sprawiedliwego podziału dobrobytu między społeczeństwami. U. Beck proponuje, aby dokonać rozróżnienia pomiędzy "globalizmem", "globalnością", a "globalizacją" gdzie globalizmem będzie ideologia panowania światowego rynku, globalnością fakt, że od dawna żyjemy w społeczeństwie świata, a globalizacją - proces, który winien być zbadany empirycznie w całej swej różnorodności - transnarodowości i transkulturowości. Z. Bauman pisze: "Globalizacja" jest na ustach wszystkich, słowo na czasie, które szybko zmienia się w slogan, magiczną formułę i hasło, otwierające bramy wszystkich tajemnic teraźniejszości i przyszłości. Podczas gdy jedni "globalizację" nazywają praktyką, której się oddajemy, ponieważ chcemy być szczęśliwi, dla innych stanowi ona przyczynę naszego nieszczęścia. Wszyscy jednak uważają "globalizację" za nieunikniony los świata, a także za nieodwracalny proces, który dotyczy każdego nas w takim samym stopniu i w ten sam sposób. Jesteśmy "globalizowani", a bycie "globalizowanym" znaczy niemal to samo dla wszystkich, których ten proces dotyka. Globalizacja jawi się więc jako nowy porządek świata o niewyobrażalnej sile tworzenia nowej rzeczywistości, nowych stosunków społecznych i nowego wizerunku człowieka. Jest to jednak rzeczywistość, w ocenie której charakteryzuje nas duża ambiwalencja. Jedni utożsamiają ją z destrukcją i zagrożeniem świata, inni z szansą na lepsze jutro, otwarciem na świat. Wydaje się jednak, że zarówno pierwszych, jak i drugich niepokoi pytanie o to samo; jak zachować tożsamość kulturową, rdzeń osoby? Jest to więc pytanie o kształt edukacji i wizerunek współczesnego człowieka. (fragment tekstu)