Można się zastanawiać, czy w teorii internalizacji przedsiębiorstw osiągnięto już pełną wiedzę. Pytań można stawiać wiele. Czy teoria w pełni wyjaśnia praktykę gospodarczą? Czy przedsiębiorstwo albo rodzi się i pozostaje lokalne, a jeśli dochodzi do internacjonalizacji jego działalności, to podąża ono ku globalności ścieżką etapową albo dokonuje skoku typowego dla born global? Czy nie ma innych możliwości dla przedsiębiorstwa? Jeżeli pozwolimy sobie na puszczenie wodzy teoretycznej fantazji, to dojdziemy do wniosku, że katalog dróg rozwoju przedsiębiorstwa nie został jeszcze zamknięty. Skoro empirycznie udowodniono, że istnieją przedsiębiorstwa, które rodzą się globalne, to czy nie mogą one urodzić się globalne po to, by w fazie dojrzałości stać się firmami tylko lokalnym? Odwrócona internacjonalizacja (reverse internationalization) polega na cofaniu się faz etapowej internacjonalizacji lub wstecznemu leapfrogging, a nawet na bezpośrednim przejściu z działalności na rynku globalnym do działalności tylko lokalnej. Przedsiębiorstwo "od początku globalne" przybiera strategię powrotu w określonym czasie do obecności tylko na rynku krajowym. Działalność globalna lub międzynarodowa wykorzystana została przez przedsiębiorstwo na potrzeby innowacji produktowych, z różnych względów niemożliwych do osiągnięcia bez zaangażowania zagranicznego. W gospodarce obserwuje się już zjawisko, które w literaturze anglojęzycznej nazwano reverse innovation lub frugal innovation. Przedsiębiorstwa międzynarodowe, wchodząc na rynki krajów rozwijających się, korzystają z tamtejszego zaplecza naukowego (a raczej z dostępności wykwalifikowanych pracowników) i tam rozwijają produkty będące o wiele tańszą alternatywą dla zachodniego produktu high-tech. Chodzi o to, by za o wiele niższą cenę wyprodukować produkt o nieco niższych standardach, ale nadal spełniający funkcje podstawowe, czyli najbardziej użyteczne. Można zatem uprościć, że produkcja przedsiębiorstwa rozbija się na high tech i slightly simpler. W początkowym zamyśle produkty slightly simpler przeznaczone są na rynki krajów słabo rozwiniętych i rozwijających się, później jednak dochodzi do ich adopcji i przystosowania dla rynków krajów wysoko rozwiniętych, także rynku kraju matki. Produkt slightly simpler jest tańszy, a jednak w wystarczającym stopniu użyteczny, dlatego znajduje na rynkach rozwiniętych większą liczbę klientów. Powstaje nawet obawa, że produkt high tech zostanie wyparty z rynku przez tańszego młodszego brata. To, co z punktu widzenia społecznego oceniane jest negatywnie, gdyż jest hamulcem34 dla innowacyjności i postępu technologicznego, z punktu widzenia firmy jest po prostu opłacalne. Można sobie zatem wyobrazić strategię internacjonalizacji przedsiębiorstwa w celu dokonania frugal innovation, a następnie powrotu do działalności wyłącznie na rynku krajowym (lub także na rynkach zagranicznych, ale na znacznie mniejszą skalę niż miało to miejsce wcześniej). (abstrakt autora)