Ograniczanie wyników
Czasopisma help
Autorzy help
Lata help
Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 64

Liczba wyników na stronie
first rewind previous Strona / 4 next fast forward last
Wyniki wyszukiwania
Wyszukiwano:
w słowach kluczowych:  Deficyt w handlu zagranicznym
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
first rewind previous Strona / 4 next fast forward last
W sierpniu 2017 r. z inicjatywy USA rozpoczęły się rozmowy w sprawie renegocjacji NAFTA. Oficjalnymi przesłankami renegocjacji było dostosowanie Układu do wymogów XXI w. oraz ponowne zrównoważenie korzyści dla sygnatariuszy, które - zdaniem rządu D. Trumpa - nie rozkładają się równomiernie, o czym świadczy utrata miejsc pracy w przemyśle amerykańskim oraz deficyt obrotów towarowych USA z Kanadą i Meksykiem. Zmiana warunków handlu między sygnatariuszami NAFTA wpłynie nie tylko na ich stosunki wzajemne, ale i na handel z partnerami spoza ugrupowania, w tym z Unią Europejską. Niniejszy artykuł ma dwa cele: 1) wstępną ocenę potencjalnych następstw modyfikacji NAFTA lub wycofania się USA z Układu dla polskiej branży motoryzacyjnej, problem istotny ze względu na silne powiązania między producentami unijnymi i północnoamerykańskimi oraz spodziewane zaostrzenie reguł pochodzenia NAFTA na samochody i części samochodowe oraz 2) wyciągnięcie wstępnych wniosków z renegocjacji NAFTA pod kątem ewentualnego wznowienia rozmów UE z USA w sprawie umowy o wolnym handlu. W artykule przeanalizowano charakter powiązań handlowych między sygnatariuszami NAFTA, cele negocjacyjne USA, główne punkty sporne oraz możliwe scenariusze zakończenia renegocjacji. We wnioskach wskazano m.in. dziedziny, w których w przyszłych negocjacjach UE-USA należy liczyć się ze szczególnie protekcjonistycznym podejściem strony amerykańskiej, oraz możliwe dwojakie skutki renegocjacji NAFTA dla polskiej branży motoryzacyjnej.(abstrakt oryginalny)
W tym roku wartość polskiego importu zbliży się do granicy 44 mld dolarów, a eksport ledwo przekroczy 30. W ten sposób w naszym handlu zagranicznym powstanie groźny deficyt w wysokości 13,6 mld dolarów. Czy musimy tak dużo kupować? I na co też wydajemy tę górę dolarów?
Uwaga publiczna absorbowana jest przez rosnący deficyt w handlu zagranicznym Polski. W różnych kontekstach padają konkretne liczby, wypowiadane opinie, które dotykając pewnych aspektów sprawy, przesłaniają obraz jej całości. Aby przybliżyć ten syndrom gospodarczy, autor omawia referat prof. Urszuli Płowiec, wygłoszony na XVII Zjeździe PTE.
^^Opracowanie jest próbą przedstawienia wpływu otwarcia gospodarki polskiej, będącego podstawowym przesłaniem reform, na strukturę obrotów handlowych oraz wpływu deficytu handlowego na rozwój gospodarczy. Zamiarem jest także odpowiedź na pytanie, czy deficyt handlu zagranicznego spowodowany został zbyt dużym importem czy zbyt małym eksportem i jakie to miało skutki dla rozwoju gospodarczego Polski^^.(fragment tekstu)
W artykule omówiono hipotezę bliźniaczych deficytów. Hipoteza ta zakłada istnienie zmienności o charakterze jeden do jednego pomiędzy oszczędnościami sektora rządowego (mierzonymi jako saldo budżetu) a oszczędnościami zagranicznymi (mierzonymi jako saldo rachunku obrotów bieżących). Zwrócono uwagę, iż współcześnie hipoteza bliźniaczych deficytów służy częściej do zaakcentowania istnienia silnej, pozytywnej zależności pomiędzy deficytem fiskalnym a deficytem handlowym (deficytem obrotów bieżących) niż do jednoznacznego stwierdzenia, że istnieje pomiędzy nimi sztywna relacja o charakterze jeden do jednego.
Korea Południowa jest drugim po Chinach partnerem handlowym Polski w Azji. Obroty z nią po 11 miesiącach 1999 r. wyniosły 1.099,7 mln USD. Wymianę tę cechuje od lat drastyczna dysproporcja między wartością polskiego eksportu a importu. Rezultatem tego jest ponad miliardowe ujemne saldo obrotów dla naszego kraju.
Według raportu opracowanego przez Instytut Ekonomiczny przy Bułgarskiej Akademii Nauk, wzrost PKB w Bułgarii na koniec 2000 r. wyniesie 1,5 procent (w ustawie budżetowej założono 4 procent . Niestety w latach 2000-02 prawdopodobnie wystąpią poważne trudności ze zrównoważeniem bilansu płatniczego w tym państwie.
Przedstawiono wielkość i przyczyny występowania deficytu w handli zagranicznym Polski oraz: handel zagraniczny na tle podstawowych wskaźników gospodarki polskiej w latach 19995-98; powszechny charakter kryzysu w handlu zagranicznym w krajach Europy Środkowej i Wschodniej; strukturę wytwarzania i podziału PKB w Polsce na tle rozwiniętych gospodarek rynkowych.
Od 2000 r. w handlu międzynarodowym obserwowana jest silna ekspansja Chin. W latach 2000-2015 w niemal wszystkich gospodarkach na świecie, chociaż w niejednakowym stopniu, nastąpił wzrost znaczenia Chin jako rynku eksportowego. Najmniejsze znaczenie mają Chiny w eksporcie krajów Europy Środkowej i Wschodniej. W czterech krajach Europy Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) udział Chin w eksporcie stanowi zaledwie 1,0% do 1,5%, a więc pozostaje zdecydowanie mniejszy niż w krajach Europy Zachodniej. Ogólnie rzecz biorąc, znaczenie Chin w eksporcie oraz struktura dostaw do tego kraju są w Europie Środkowej wynikiem strategii realizowanych przez duże korporacje międzynarodowe. Ich rola jest szczególnie istotna w eksporcie na rynki odległe geograficzne. W przypadku Czech, Słowacji i Węgier można powiedzieć, że korporacje w ograniczonym stopniu wspierały eksport na rynek chiński, natomiast w przypadku Polski ich wpływ był raczej negatywny. Duże różnice w znaczeniu Chin w eksporcie i imporcie powodują, że wszystkie cztery analizowane kraje notują deficyt w handlu z Chinami. Udział Chin w imporcie krajów Europy Środkowej jest bowiem zbliżony do tego, jaki charakteryzuje import krajów Europy Zachodniej. Pogłębianie się deficytu w handlu z Chinami nie prowadzi jednak do powiększania się ujemnego salda w handlu ogółem w tych krajach. Towary importowane z Chin w dużej mierze zastępują import z pozostałych krajów, głównie Unii Europejskiej.(abstrakt oryginalny)
W celu polepszenia polskiego deficytu handlowego wzrost eksportu może być zwiększony poprzez zaangażowanie ze strony zarówno producentów, jak i rządu czy samej administracji. Niezbędne wydaje się wypracowanie polityki gospodarczej skorelowanej z polityką monetarną oraz kursową NBP. Bez wzajemnej współpracy w tej dziedzinie poprawa w handlu zagranicznym nie jest możliwa. Nie bez znaczenia jest też wytworzenie się struktur proeksportowych Polski i zajęcie właściwego miejsca w międzynarodowym podziale pracy12 . Szanse eksportu do UE po 2004 roku są nie do końca wykorzystane i dają ogromne możliwości z racji polskiej przewagi komparatywnej. Prowadzenie gospodarki otwartej wymaga również zmian mentalnych polskich producentów, którzy nie zawsze myślą w sposób zasługujący na uznanie. Przykładem niech będzie polski eksport mięsa do Federacji Rosyjskiej. Powszechnie wiadomo, że jakość tego mięsa nie zawsze była odpowiednia, a zamknięcie rynku to nie tylko decyzja polityczna. W zrost polskiego eksportu możliwy jest poprzez zwiększenie strumienia finansowego na polskie prace badawcze i polską naukę. Nadal zajmujemy niechlubne miejsce w wysokości PK PK B przeznaczanego na prace rozwojowe. Nie da się osiągnąć odpowiedniego wzrostu gospodarczego eksportując jedynie drób czy wołowinę. O wymianie do Federacji Rosyjskiej czy państw UE decyduje przede wszystkim rywalizacja jakościowa13 . Brakuje ponadto działań ze strony rządu. Należy(fragment tekstu)
Występujące w ostatnim okresie tendencje w polskim handlu zagranicznym coraz wyraźniej wskazują na to, iż eksport nie stanie się głównym czynnikiem i stymulatorem krajowej koniunktury. Jednak kraje Unii Europejskiej są w dalszym ciągu naszymi najważniejszymi partnerami handlowymi, mając ponad 71. procentowy udział w polskim eksporcie oraz przeszło 61. procentowy udział w naszym imporcie towarów.
Pojawiające się ze strony największych wierzycieli amerykańskich długów obawy o stabilność dolara jako głównej waluty rezerwowej świata stały się impulsem do analizy przyczyn ostatniego kryzysu. Artykuł streszcza wnioski zawarte z raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego z kwietnia 2009 r. Autor skupia się na wyjaśnieniu wpływu amerykańsko-chińskich relacji handlowych na przebieg kryzysu.
Do największych problemów gospodarczych kilku minionych lat należą stale pogarszające się wyniki handlu zagranicznego. Świadczy to o małej konkurencyjności polskiej gospodarki. Przyczyny kłopotów w tej dziedzinie należy upatrywać też w mankamentach finansowego wspierania eksportu.
Artykuł dokonuje próby odpowiedzi na pytanie, które działy gospodarki przyczyniają się do tworzeniu deficytu w obrotach handlu zagranicznego Polski. Według załączonego rankingu największą przewagę importu nad eksportem wykazują wyroby przemysłu elektromaszynowego, pojazdy, maszyny i urządzenia oraz komputery i ich elementy.
Artykuł w formie wywiadu z dyrektorem KIG Euroconsulting w sprawie deficytu w polskim handlu zagranicznym. Gros deficytu powstaje bowiem w dziedzinach w znacznym stopniu opanowanych przez inwestorów zagranicznych. To właśnie te sektory gospodarki zgłaszają największe zapotrzebowanie na importowane maszyny i urządzenia, technologie oraz materiały do produkcji, siłą rzeczy pogłębiając deficyt.
W latach 90-tych kraje UE stały się najważniejszym partnerem handlowym Polski. Ich udział w całym naszym eksporcie sięga obecnie 70 procent w imporcie zaś ok. 66 procent Jednakże naszą wymianę handlową z tym obszarem cechuje brak równowagi: od 1991 r. mamy stale ujemne saldo, które według danych Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego przekroczyło w 1998 r. sumę 13,4 mld USD.
Przed laty maszyny i urządzenia dla przemysłu lekkiego należały do polskich specjalności eksportowych. Obecnie, głównie w wyniku wzmożonego importu modernizacyjnego sektora włókienniczego, odzieżowego i skórzanego, a także napływu kapitału zagranicznego do tych branż, w szybkim tempie rośnie import maszyn dla tych przemysłów. Przy spadającym eksporcie powoduje to niestety narastanie ujemnego salda obrotu tymi wyrobami.
W artykule przedstawiono omówienie i syntezę literatury dotyczącej zjawiska globalnych nierównowag. Przedstawione zostały wszystkie główne hipotezy tego zjawiska, dyskusję nad możliwymi konsekwencjami oraz proponowane rekomendacje dla działań polityki gospodarczej, mającej na celu ograniczenie negatywnych skutków globalnych nierównowag. W artykule po raz pierwszy zostały usystematyzowane wszystkie konkurencyjne teorie dotyczące globalnych nierównowag oraz wykazano ich mocne i słabe strony. Z tej analizy wynikają dwa wnioski: (1) żadna hipoteza nie tłumaczy w całości globalnych nierównowag, natomiast elementy hipotez globalnej nadwyżki oszczędności, suszy inwestycyjnej, zbyt niskich oszczędności w Stanach Zjednoczonych oraz ostrożnościowego motywu budowy rezerw walutowych po kryzysie azjatyckim łącznie dobrze opisują mechanikę powstania globalnych nierównowag; (2) dostosowania na rynkach finansowych które będą prowadziły do wyrównania globalnych nierównowag są nieuniknione.
Truizmem jest twierdzenie, że o konkurencyjności gospodarczej decyduje eksport. Syntetycznym wyrazem tego stwierdzenia jest porównanie eksportu do produktu krajowego brutto oraz wartość wywozu towarów i usług za granicę. Polska w takich porównaniach znajduje się daleko w tyle nie tylko za gospodarkami wysoko rozwiniętymi, ale również za krajami Europy Środkowo-Wschodniej.
Celem niniejszego opracowania jest analiza i ocena polityki kursowej Stanów Zjednoczonych oraz jej powiązań z bilansem handlowym. Trzeba jednak pamiętać, że kurs walutowy jest tylko jednym z czynników wpływających na kształtowanie się bilansu handlowego i ważne są również inne czynniki, takie jak: konkurencyjność gospodarki, prowadzona polityka fiskalna oraz monetarna czy skłonność społeczeństwa do oszczędzania. Dlatego też w pracy, oprócz badania zależności pomiędzy kształtowaniem się kursu dolara i saldem bilansu handlowego, analizie poddano również inne wskaźniki, jak: wysokość deficytu budżetowego, dynamika PKB, inflacja, stopa procentowa, inwestycje i oszczędności. W analizie wykorzystano m.in. dane statystyczne UNCTAD, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Eurostatu. W artykule przedstawione zostaną również najważniejsze porozumienia międzynarodowe dotyczące kształtowania kursów walut. Tego typu porozumienia były istotne zarówno bezpośrednio po upadku systemu walutowego z Bretton Woods, gdyż przyczyniały się do stabilizowania rynku walutowego, ale wydaje się, że rola współpracy międzynarodowej w obecnych warunkach szybko postępującej globalizacji gospodarki światowej jest jeszcze ważniejsza. (fragment tekstu)
first rewind previous Strona / 4 next fast forward last
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.