Przedstawiona powyżej analiza pokazuje, że polski rynek pozagiełdowych instrumentów pochodnych znalazł się obecnie w punkcie zwrotnym. Wśród skutków regulacji EMIR wymienia się często wzrost kosztów funkcjonowania rynku instrumentów pochodnych OTC, które mogą zostać przerzucone na podmioty spoza międzybankowego rynku, czyli na klientów instytucji finansowych i podmioty gospodarcze korzystające z tych instrumentów w celu zabezpieczania własnych ekspozycji. Pojawia się także ryzyko postępującej fragmentaryzacji pewnych rynków. Można się spodziewać, że nowy obowiązek centralnego rozliczania transakcji będzie prowadził do zmiany struktury kontrahentów w pozagiełdowych kontraktach pochodnych. Będzie to powodować, że polskie banki będą zawierać transakcje objęte obowiązkiem rozliczeniowym tylko z członkami tej samej izby rozliczeniowej. Jeśli będzie to lokalna izba rozliczeniowa, udział transakcji z nierezydentami może się zmniejszyć na rzecz rezydentów. Inną, groźniejszą dla polskiego rynku bankowego obawą jest ryzyko zastąpienia transakcji pochodnych poprzez kontrakty wewnątrzgrupowe. Taka sytuacja prowadzić będzie do silnego uzależnienia się polskich banków od spółek matek w obszarze instrumentów pochodnych - w zarządzaniu strukturą bilansu i w działalności skarbowej. Wpłynęłoby to także na większą podatność tych podmiotów na przenoszenie się problemów obserwowanych w spółkach matkach na banki działające Polsce. Można też rozważyć możliwą sytuację wyboru lokalnej izby rozliczeniowej przez większą część banków działających w Polsce. W pewnym stopniu uchroniłoby to podmioty przed globalnymi wstrząsami płynącymi z bardziej zaawansowanych rynków, ale jednocześnie uczyniłoby je bardziej wrażliwymi na lokalne ryzyka, które będą mniej zdywersyfikowane w ramach takiej lokalnej izby. Biorąc jednak pod uwagę fakt konserwatywnego podejścia wielu polskich banków do limitowania oferty derywatów klientom korporacyjnym, nie należy się tego nadmiernie obawiać. Należy także rozważyć prawdopodobieństwo wyboru przez polskie banki znanych globalnych izb rozliczeniowych prowadzących także rozliczenia kontraktów w PLN. Większa liczba takich decyzji wśród polskich banków prowadziłaby do otwarcia się polskiego rynku na wpływy ze strony dużych graczy, ale też powodowałaby większą konkurencję cenową na rynku międzybankowym. Z globalnego punktu widzenia, wprowadzenie jednolitych zasad centralnego rozliczania transakcji pochodnych w całej Unii Europejskiej, a także zbliżonych reguł w innych obszarach geograficznych (m.in. Stanach Zjednoczonych), pozwoli odnieść wiele korzyści. Zalety w postaci łatwego i tańszego dostępu do nowych kontrahentów, korzyści z saldowania transakcji zawartych z różnymi partnerami, wypracowania lepszych standardów prawnych i operacyjnych są bardzo istotne. Najważniejszy jest jednak główny cel powołania instytucji centralnego partnera - podniesienie płynności rynku instrumentów pochodnych OTC, także w sytuacjach kryzysów na rynkach finansowych oraz ułatwione zarządzanie upadłością głównych graczy na tym rynku. Nie sposób pominąć faktu, iż po wprowadzonych zmianach, w przypadku upadłości dużych podmiotów, straty z tytułu nierozliczonych transakcji pochodnych będą rozdystrybuowane między dużą liczbę podmiotów (członków izby rozliczeniowej), a tym samym mniej dotkliwe dla każdego z nich z osobna. Tym samym stabilność systemu zostanie podwyższona. Wśród istotnych zalet nie można zapomnieć o korzyściach płynących z nowego obowiązku raportowania transakcji pochodnych do repozytoriów danych. Wpłynie to na rozwój wiedzy na temat istniejących powiązań między podmiotami działającymi na polskim i zagranicznym rynku instrumentów pochodnych. Pozwoli to także ocenić, jaki typ podmiotów finansowych i niefinansowych jest bardziej podatny na ryzyka walutowe czy stopy procentowej, oraz wykaże, które z podmiotów posiadają najwyższe pozycje spekulacyjne (pozycje spekulacyjne powyżej wyznaczonego progu). Dostępna stanie się też wiedza na temat udziału ekspozycji zabezpieczonych i niezabezpieczonych wśród podmiotów aktywnych na europejskim nieregulowanym rynku instrumentów pochodnych.(abstrakt autora)