Przed wprowadzeniem podatku tzw. renta surowcowa uzyskiwana przez państwo, czyli udział w zysach sektora wydobywczego, wynosiła ok. 20%, w czym poza podatkiem dochodowym od osób prawnych zawierają się opłaty administracyjne, koncesyjne i środowiskowe [Uzasadnienie do rządowego projektu ustawy o podatku od wydobycia..., 2012]. Stawka ta została uznana przez ustawodawcę za niską, szczególnie biorąc pod uwagę podobne przepisy w krajowych regulacjach wielu państw określanych ze względu na swoje bogactwo w zasoby naturalne jako "górnicze", przez co podmioty prowadzące działalność wydobywczą stawiane były na uprzywilejowanej pozycji [Specznik, Capik, 2018, s. 137]. Rysunek 28 przedstawia daniny publiczne, którymi obciążone jest eksploatowanie złóż kopalin oraz do których budżetów wpływają owe środki. Najbardziej podobną daniną publiczną do przedmiotowego podatku jest opłata eksploatacyjna, którą uważa się za wynagrodzenie za gospodarcze wykorzystanie środowiska, a nie za opodatkowanie niektórych dziedzin produkcji [Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, 1999]. Nowa wersja opłaty funkcjonuje od początku 2012 r. [Ustawa Prawo geologiczne i górnicze, 2020, art. 227] i zachowała większość elementów konstrukcyjnych w stosunku do ustawy obowiązującej do 2012 r. [Ustawa Prawo geologiczne i górnicze, 2005, art. 84]. Główne zmiany dotyczyły zmiany rozliczeń kwartalnych na półroczne oraz ustanowienia konkretnej waloryzowanej stawki dla wyszczególnionych kopalin, gdy we wcześniejszej wersji Rada Ministrów ustalała stawki, poruszając się w ustalonych ustawowo, waloryzowanych corocznie granicach [Ustawa Prawo geologiczne i górnicze, 2005, art. 84, 134, 137]. (fragment tekstu)