Ograniczanie wyników
Czasopisma help
Autorzy help
Lata help
Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 44

Liczba wyników na stronie
first rewind previous Strona / 3 next fast forward last
Wyniki wyszukiwania
Wyszukiwano:
w słowach kluczowych:  Memoirs
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
first rewind previous Strona / 3 next fast forward last
Nie ma potrzeby wyjaśniania, co to są autorytety. Warto wszakże zauważyć, że o ile racjonalizm ocenia się zwykle obiektywnie, o tyle autorytety są bardziej zależne od subiektywnych ocen. Innymi słowy, można być autorytetem dla jednych, a nie być dla innych. Dla ilustracji, w powojennej warszawskiej adwokaturze niekwestionowanymi autorytetami byli za mojej pamięci adwokaci Maciej Dubois, Czesław Jaworski i Andrzej Rościszewski, a wcześniej Stanisław Garlicki. Jedenaście lat temu ukazał się wywiad-rzeka Michała Komara z dziekanem Dubois (Adwokat. Rozmowa o życiu w ciekawych czasach, Literatura Faktu PWN 2012). Ostatnio ukazała się świetna książka o dziekanie Rościszewskim pióra Ewy Stawickiej (Smuga światła, wyd. Arche 2023). Obyśmy doczekali się równie dobrych publikacji o prezesie Jaworskim i dziekanie Garlickim.(fragment tekstu)
W dniu 20 czerwca 2018r. w Instytucie Historii Uniwersytetu Łódzkiego (IHUŁ) odbyła się prezentacja książki Krystyna Śreniowska. Moje życie , opublikowanej pod redakcją naukową pracowników tego instytutu - prof. Jolanty Kolbuszewskiej i prof.Rafała Stobieckiego, nakładem Wydawnictwa UŁ (Łódź 2018, ss. 239). Wydarzenie to zainicjowało cykl uroczystości związanych z jubileuszem 70-lecia IH, który przypada w bieżącym roku. W spotkaniu uczestniczyli licznie zgromadzeni pracownicy i studenci Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ, osoby związane ze środowiskiem demokratycznej opozycji w PRL, które współtworzyła przez lata K. Śreniowska, jej uczniowie, przyjaciele, rodzina, wreszcie przedstawiciele Wydawnictwa UŁ.(fragment tekstu)
3
75%
Artykuł oparty jest na fragmencie pamiętnika Władysława Zahorskiego, który wciąż znajduje się w manuskrypcie zatytułowanym "Moje wspomnienia" i bogatej literaturze przedmiotu. Został spisany wiele lat później, dlatego powinien być analizowany z wielką wrażliwością i powinien ostrożnie formułować wnioski. Autorem pamiętnika był znany wileński lekarz, działacz kulturalno-społeczny, autor wielu prac o historii i zabytkach Wilna. Artykuł dotyczy problemów emigrantów w Ufie, obserwowanych z pozycji dziecka z rodziny inteligenckiej z krainy zachodniej. Autor pochodził z rodziny, której pozycja społeczna i status materialny były zdecydowanie lepsze od tych Polaków, którzy zostali poddani przymusowej emigracji w realiach post-styczniowych. W dzienniku można znaleźć nieznane i cenne informacje, które uzupełniają aktualny stan wiedzy o życiu wygnańców tej części Syberii. Ponadto tworzy perspektywę kognitywną dotyczącą wygnańców w świadomości pokolenia dzieci powstańczych w 1863 r. Do której należał Władysław Zahorski.(abstrakt oryginalny)
4
75%
Szczególnie interesujący jest okres XIX wieku, ponieważ wtedy powstało wiele wspomnień o wygnaniu i wspomnianej wyprawie na wygnanie. Obserwacje Polaków-uchodźców są bardzo interesujące, ponieważ zawierają wiele informacji o m.in. związku ludności syberyjskiej z wygnańcami, a także postrzeganiu rzeczywistości przez samych wygnańców. Interesujące są również informacje o kontaktach wygnańców z administracją Imperium Rosyjskiego. Szczególnie interesujące są wspomnienia braci Ludwika Zielonki i Kornela Zielonki, którzy wzięli udział w powstaniu styczniowym, za co zostali wysłani na Syberię Wschodnią. Oboje opisują trudy podróży, przytaczają sytuacje, z którymi mieli kontakt. Podczas gdy Kornel czuje się świetnie jako pisarz, Ludwik powołuje się głównie na suche fakty. Oba pamiętniki mają jeszcze jedną interesującą właściwość: można je wykorzystać do zbadania, w jaki sposób różnice w postrzeganiu rzeczywistości wygnania można znaleźć u diametralnie różnych braci, którzy są w bardzo podobnej rzeczywistości.
Jak ten czas szybko bieży! Taka nieodkrywcza myśl ciśnie się pod pióro w momencie, gdy przychodzi zamykać ostatnim, XV tomem, wydawaną niemal od 10 lat serię "Pamiętników nowego pokolenia chłopów polskich". Jest ona jednakże, zwłaszcza przy tej okazji, na miejscu, bowiem pamiętnikarstwo, zjawisko bardzo stare, bez przesady leżące u podstaw cywilizacji. miało naprawdę na celu zatrzymanie upływu czasu, utrwalenie dla Innych. zwłaszcza przyszłych pokoleń, obrazu życia autora, a także wydarzeń, w których uczestniczył. Pisanie pamiętników czy dokonywanie w jakiejkolwiek innej formie zapisów autobiograficznych zawsze było próbą utrwalenia przez autora własnego życia i dokonań, doświadczeń, przemyśleń, podzielenia się z innymi własnymi spostrzeżeniami i życiową mądrością, a także - co istotne - podkreślenia własnej roli, znaczenia i wyjątkowości. W każdym z nas, także autorach wszelkich zapisków, dzienników, diariuszy, autobiografii i rozmaitych innych dokumentów osobistych, jak określa tego rodzaju twórczość socjologia, tkwi bowiem egoistyczne i egocentryczne przekonanie o własnej wyjątkowości i niepowtarzalności. Taka jest zapewne najważniejsza, a tym samym jakże ludzka, przyczyna sięgania po pióro i pisanie autobiografii - nieodparta potrzeba unieśmiertelnienia własnego krótkiego istnienia.
6
75%
Człowieka "od zawsze" interesował "daleki i nieznany świat". Nieposkromiona ludzka ciekawość musiała czymś nakarmić swoje jestestwo. Stąd wszystko co odległe, wszystko co niespotykane, wszystko co tajemnicze wydawało się godne zainteresowania. Nie dziwi więc wcale, że opowieści o nieznanych lądach, dalekich krajach i osobliwych ludach frapowały ludzkość już od czasów starożytnych. Początkowo powiastki te przypominały raczej legendy, jednak czym bliżej naszym czasom, tym więcej w nich reporterskiej dokładności. Tylko ludzka ciekawość pozostała na przestrzeni wieków niezmienna - wiecznie niezaspokojona. Nie inaczej było po tym względem w Polsce. Kraj nasz posiadał długie tradycje podróżnicze. Wymieniając polskich obieżyświatów należałoby zacząć od Benedykta Polaka, dalej uzupełniając listę o znanych z epoki nowożytnej podróżników: Mikołaja Radziwiłła "Sierotkę", Krzysztofa Arciszewskiego i chyba najlepiej utrwalonego w zbiorowej świadomości Jana Chryzostoma Paska. Były to jednak tylko jednostki, ogół ludności nadal był zmuszony zaspokajać swoją ciekawość posiłkując się relacjami z drugiej ręki. Gdy wiek oświecenia przyniósł powszechną ciekawość "wielkiego świata", także i w Polsce dotychczasowe opowieści przestały już wystarczać. Szczególnie wykształcona część naszego ówczesnego społeczeństwa łaknęła wiedzy pełnej i jak najbardziej prawdziwej. Oczekiwaniom tym starała się wyjść naprzeciw ówczesna polska prasa. Spośród tytułów dostępnych na ówczesnym rynku wydawniczym najwięcej miejsca odległym krainom poświęcał "Pamiętnik Polityczny i Historyczny" księdza Świtkowskiego ukazujący się w latach 1782-1792. Na jego łamach ukazywały się regularnie artykuły dotyczące Indii, Arabii, Persji, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Karaibów. W numerze 12 (grudniowym) z 1785 roku znajdziemy także obszerny artykuł dotyczący wyspy Jamajki. (fragment tekstu)
Kiedy mówi się o nauczycielach, zwykle rozmowa dotyczy oświaty, pensum, minimów programowych... Tymczasem za każdym etatem stoi człowiek ze swoimi zaletami i wadami, szczęściem i problemami. Mimo iż temat konkursowy dotyczył pracy nauczycielskiej, w prawie każdym pamiętniku jego autor zamieszcza jakieś informacje o swoim życiu rodzinnym, małżonku, dzieciach, kłopotach i radościach związanych z rodziną. Czytając prace przysłane na konkurs trudno się oprzeć wrażeniu, że życie rodzinne nauczyciela wpływa znacząco na jego prace zawodową i odwrotnie, wydaje się, że te dwie sfery życia są nierozerwalnie związane ze sobą.
8
75%
Prezentowana publikacja poświęcona jest scharakteryzowaniu najważniejszych wątków pojawiających się w pamiętnikach nauczycieli. Mimo bowiem zróżnicowanego wieku, wykształcenia i doświadczenia zawodowego autorów pamiętników, często znajdowały się tam opinie na temat wielu ważnych problemów, tak dotyczących funkcjonowania szkoły, jak i całego społeczeństwa.
Powodem wyboru problematyki wykluczenia społecznego i przeciwdziałania mu jako tematu rozprawy doktorskiej było przekonanie, że wykluczenie społeczne to jeden z najważniejszych problemów ostatnich lat w polityce społecznej, a integracja społeczna ludzi żyjących na marginesie głównego nurtu życia społecznego to jeden z priorytetów Unii Europejskiej.
Zebrane w niniejszej publikacji opinie nie wyczerpują całości problematyki zawartej w nadesłanych pamiętnikach. Autorzy odnieśli się do wybranych, ich zdaniem najważniejszych elementów związanych z zawodem nauczyciela - od rozpoczęcia pracy po jej zakończenie, następujące w okresie pracy zawodowej zmiany w życiu rodzinnym, aktywność w Związku Nauczycielstwa Polskiego i opinie pamiętnikarzy na temat reformy systemu nauczania. Zamiarem autorów było wskazanie najważniejszych problemów, o których pisali pamiętnikarze.
W dniach 1, 2 i 3.10.1983 r. odbył się w Warszawie, po raz pierwszy od roku 1959, przewidziany ustawą, Krajowy Zjazd Adwokatury. Choć pod rządem Prawa o adwokaturze z 26.05.1982 r. przywrócono Zjazd jako organ adwokatury, Zjazd AD 1983 skazany został na przemilczenie. Kiedy ówczesna redakcja "Palestry" przygotowała na podstawie stenogramu i zapisu na taśmie magnetofonowej do druku w numerze 5-6 z 1984 r. protokół jego obrad, Komisja Prawna Rady Państwa, a następnie Rada Państwa na posiedzeniu w dniu 1.06.1984 r. zakazała publikacji. Informowanie o zjeździe, jak i jego uchwałach, zostało objęte cenzurą.(fragment tekstu)
Celem artykułu jest odczytanie poprzez koncepcję infrastruktury osadniczej powojennych kwestii dotyczących mieszkania i zamieszkiwania w Polsce w okresie 1945-1965 przez odnalezionych autorów pamiętników bezrobotnych wydanych przez Instytut Gospodarstwa Społecznego (IGS) w 1933 r. Kwestie te wynikają ze wspomnień byłych bezrobotnych zebranych przez IGS, wydanych w 1967 r. W artykule zastosowano metodę opartą na przywołaniu mieszkaniowo-osadniczych fragmentów wspomnień przy uwypuklaniu w każdym fragmencie głównych aspektów mieszkania i zamieszkiwania. Metoda ta posłużyła do uchwycenia jednostkowych losów o innej niż związana z bezrobociem naturze - losów czekających na wpisanie w strukturalny mieszkaniowo-osadniczy obraz pierwszych powojennych dekad w Polsce. Wnioski końcowe stanowią próbę syntezy owych jednostkowych losów. Dają także sposobność do tylko niektórych spostrzeżeń w zakresie wartościowania i porównania z wynikami poprzednich badań nad mieszkaniem i zamieszkiwaniem bezrobotnych pamiętnikarzy IGS w okresie międzywojnia i transformacji rynkowej w Polsce po 1989 r.(abstrakt oryginalny)
Spoglądając na uroczystości funeralne w przeszłości (ale również obecnie), ich polityczny wymiar można pokusić się o pewien ich podział i klasyfikację. W artykule na temat sprowadzenia szczątków Stanisława Ignacego Witkiewicza Jagna Rybaczek-Wójcik i Tomasz Wójcik wprowadzili umowne rozróżnienie na pogrzeby artystów (w szerokim znaczeniu) oraz pogrzeby polityków. Owe rozróżnienie wynikało z faktu, że powyższe rodzaje uroczystości uruchamiają odmienne konteksty. Zdaniem badaczy wymowa pogrzebów polityków ma zazwyczaj doraźny charakter, ponadto jest uwikłana we współczesną politykę oraz służy tymczasowym układom politycznym. Pogrzeby ludzi kultury mają bardziej charakter ponadczasowy, stając się składnikami tradycji narodowej osiągają transcendentny wymiar. Jeżeli nawet uwidocznia się w ich trakcie aspekt polityczny, to w "pamięci potomnych szybko się [on] dezaktualizuje" (Rybaczek-Wójcik, Wójcik 1989: 8)(fragment tekstu)
Artykuł zawiera opis pierwszego w Polsce i w świecie konkursu z 1921 r. na życiorys własny pracownika fizycznego. Dziewięćdziesiąt lat temu Instytut Socjologiczny w Poznaniu z inspiracji prof. Floriana Znanieckiego rozpisał taki konkurs, który był jednym z pierwszych ogólnopolskich przedsięwzięć badawczych nowo powołanego do życia Uniwersytetu Poznańskiego. Autor omawia cele naukowe, organizację, przebieg i wyniki konkursu; podkreśla pomysłowość badawczą i zdolności organizacyjne Floriana Znanieckiego. (abstrakt oryginalny)
Artykuł ma na celu zwrócenie na pamiętniki polskich emigrantów, które stanowią bardzo cenne źródło informacji o zagranicznych migracjach ludności. W badaniach pamiętnikarskich specjalizuje się m.in. Instytut Gospodarstwa Społecznego w Warszawie.
Bogusław Owsianik ukończył naukę na Wy- dziale Prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w 1972 r. Następnie rozpoczął aplikację sądową w Sądzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, którą ukończył z wynikiem bardzo dobrym. Bezpośrednio po zdanym egzaminie sędziowskim rozpoczął pracę w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, na stanowisku radcy prawnego, równolegle podejmując jednak starania o przyjęcie na aplikację adwokacką. W październiku 1976 r. starania te zwieńczone zostały uzyskaniem wpisu na listę aplikantów adwokackich Wojewódzkiej Izby Adwokackiej w Bydgoszczy. Bogusław Owsianik rozpoczął od- bywanie aplikacji początkowo w Zespole Adwokackim nr 1 w Bydgoszczy, a następnie kontynuował ją w Zespole Adwokackim nr 3 w Bydgoszczy pod patronatem ówczesnej kierownik Zespołu, adwokat Ireny Bielawskiej. Po zdanym egzaminie adwokackim, uchwałą Okręgowej Rady Adwokackiej z 15.03.1980 r., wpisany zostaje na listę adwokatów Wojewódzkiej Izby Adwokackiej w Bydgoszczy, a 2.05.1980 r. rozpoczyna pracę w Zespole Adwokackim nr 3 przy ul. Dworcowej 6 w Bydgoszczy.(fragment tekstu)
Wznawiając przedwojenne studia nad losami Polaków zamieszkałych poza granicami kraju (emigrantami) IGS ogłosił w 1990 r. konkurs na Pamiętniki Emigrantów, którego plonem był bogaty materiał biograficzny zawarty w 124 nadesłanych pamiętnikach. Autorami wspomnień byli Polacy, którzy w 1939 r. i latach następnych z różnych powodów opuścili ojczyznę, po wojnie do niej nie powrócili i osiedlili się w wielu krajach Europy, Ameryki Północnej i Południowej oraz Australii, Afryce, a nawet na Tajwanie. Większość spośród nich (108) należała do tzw. "wojennej fali emigracji" z lat 1939-1945. Mniej liczną grupę autorów (16) stanowili ludzie znacznie młodsi, należący do powojennej fali emigracji, przede wszystkim najnowszej, "solidarnościowej" z lat 80. Pamiętnikarze reprezentowali szeroki wachlarz profesji: od robotnika niewykwalifikowanego i rolnika, poprzez rzemieślników, techników, agentów ubezpieczeniowych aż po wysoko wykwalifikowanych specjalistów i inżynierów, lekarzy, naukowców i dyrektorów korporacji międzynarodowych. Treścią ich wspomnień są przeżycia wojenne, zdobywanie kwalifikacji i praca zawodowa po wojnie, problemy adaptacji i życia na emigracji.
18
Content available remote Analiza pamiętników jako metoda badawcza w nauce o polityce społecznej
75%
Badania, w których źródłem poznania są pamiętniki zamawiane przez badaczy, stanowią oryginalny wkład polskiej socjologii do metod badań społecznych. Do klasyków metody należą Florian Znaniecki i William I. Thomas, Władysław Grabski, Józef Chałasiński, Jan Szczepański. Ich kontynuatorami są w naszym kraju nie tylko liczni socjologowie, ale także historycy, politycy społeczni i politolodzy, działający w różnych ośrodkach akademickich, zajmujący się zróżnicowaną problematyką badawczą. Kluczową rolę w inspirowaniu tych badań pełni Towarzystwo Przyjaciół Pamiętnikarstwa. Tradycja badań pamiętnikarskich w polskiej nauce o polityce społecznej wiąże się przede wszystkim z działalnością przedwojennego Instytutu Gospodarstwa Społecznego i jego konkursami na pamiętniki bezrobotnych, chłopów i emigrantów. Od wielu lat - w związku z renesansem metod jakościowych - badania oparte na pamiętnikach są coraz chętniej podejmowane przez socjologów i psychologów stosujących tzw. metodę biograficzną. Natomiast w nauce o polityce społecznej pamiętniki nadal czekają na swoje ponowne "odkrycie", na ściślej mówiąc - na większe upowszechnienie. Działający bowiem w Szkole Głównej Handlowej Instytut Gospodarstwa Społecznego nie zaniechał organizowania konkursów na pamiętniki. (fragment tekstu)
Przemiany społeczno-polityczne w Polsce, zapoczątkowane rezultatami wyborów parlamentarnych w 1989 r. spowodowały nie tylko zmiany strukturalne w ramach placówek naukowo-badawczych, ale i potrzebę nawiązania do tradycji w zakresie podejmowanych tematów badawczych. Instytut Gospodarstwa Społecznego SGH również sięgnął do swych starych, dobrych tradycji, które Instytutowi kierowanemu przez Ludwika Krzywickiego przyniosły w latach międzywojennych zasłużony rozgłos i uznanie. Głośne stały się wówczas konkursy na pamiętniki, np. polskich emigrantów za oceanem, opublikowane w dwóch tomach w końcu lat 30. IGS podjął ten wątek, ogłaszając w 1990 r. konkurs na pamiętniki emigrantów. Zakończył się on w 1993 r. znacznym sukcesem, przynosząc przeszło sto oryginalnych prac.
W artykule poruszono kwestię obecności kobiet w mieście, zgodnie z koncepcją Heideggera "bycia w świecie". Pokazano kobiecą formę poznawania kultury, literatury poprzez pisanie i malowanie. A ponadto autorka artykułu przedstawia doświadczenia kobiet, ich czytanie miasta. Do tej analizy i interpretacji wybrano kobiece zapiski z XIX w. - Dziennik Marii Baszkircew, rosyjskiej artystki, która mieszkała i pracowała we Francji, w Paryżu. Maria pisała o stolicy Francji, odwiedzając to miasto, o podróżach po całym tym państwie lub o podróżach do wielu innych krajów. Pokazała Paryż z perspektywy rezydenta, turystki i spacerowiczki.(abstrakt oryginalny)
first rewind previous Strona / 3 next fast forward last
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.