W literaturze poświęconej problemom ekonomicznym występują dwie opcje teoretyczno-metodologiczne, a mianowicie: "ekologizacja gospodarki" i "ekonomizacja środowiska". Moim zdaniem, należy je traktować komplementarnie, a nie jako opcje konkurencyjne. Hipotezę tę można sprawdzić w różny sposób. Pojawienie się w globalnej polityce ekologicznej nowego zjawiska, jakim jest ekokonwersja to dobry przykład na uzasadnienie powyższej hipotezy. W niektórych pracach analizujących to zjawisko można zaobserwować niepokój, że będzie to kolejne źródło inflacji. Podejście takie wydaje się nieuzasadnione. Ekokonwersja może powodować inflację, podobnie jak setki innych czynników. Jednakże ekokonwersja finansująca inwestycje ochronne państwa może łagodzić lub likwidować całkowicie tzw. efekt wypychania inwestycji sektora prywatnego, nie wywołując przy tym zjawiska inflacji. Celem niniejszego opracowania jest próba udowodnienia, że ekokonwersja nie musi stymulować inflacji, może natomiast przyczyniać się do wzrostu gospodarczego.(fragment tekstu)