Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 13

Liczba wyników na stronie
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
Wyniki wyszukiwania
Wyszukiwano:
w słowach kluczowych:  Process of changing laws
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
Pomimo licznych zmian prawo dotyczące geologii i górnictwa nie odpowiada aktualnym potrzebom. Ocena ta odnosi się do niemal całości problematyki regulowanej ustawą - Prawo geologiczne i górnicze z 2011 r. (dalej: pr.g.g.), a także do niektórych rozwiązań znajdujących się poza tą ustawą. Przede wszystkim uwagę zwraca nieuzasadniony rygoryzm wielu rozwiązań tego prawa, co zarówno zachęca do ich omijania, jak i zniechęca do podejmowania inwestycji w omawianym zakresie. Polski system ocen oddziaływania przedsięwzięć w zakresie geologii i górnictwa jest z jednej strony bardziej rygorystyczny niż wymagania stawiane przez Unię Europejską, a z drugiej strony nie spełnia wszystkich jej wymagań. Pięć lat temu wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego skarga konstytucyjna na art. 41 pr.g.g. definiujący pojęcie strony postępowań dotyczących koncesji. Nadmierną złożonością charakteryzują się ponadto wymagania dotyczące koncesjonowania węglowodorów. Problemy te (oraz wiele innych) są doskonale znane zarówno tym, których dotyczą omawiane przepisy, jak i władzom publicznym odpowiedzialnym za ich stosowanie. Brak natomiast informacji o inicjatywach zmierzających do zmian prawa w tym zakresie. Celem artykułu jest sygnalizacja kluczowych niedomagań wspomnianego stanu prawnego oraz pilnej potrzeby jego radykalnej zmiany.(abstrakt oryginalny)
2
Content available remote Koncepcje implementacji prawa pochodnego
75%
Ze względu na poważne braki w literaturze przedmiotu należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest implementacja prawa pochodnego. Elementarne pojęcia, takie jak "transpozycja" i "implementacja", powinny zostać umieszczone w ramach kompleksowego modelu teoretycznego. W pierwszej części niniejszego opracowania rozważę kwestie terminologiczne. Następnie poczynię odniesienie do funkcjonujących dotychczas w literaturze przedmiotu koncepcji implementacji prawa pochodnego. Na zakończenie natomiast zaproponuję przyjęcie spójnego i całościowego modelu implementacji prawa pochodnego, który w większym stopniu niż dotychczas przyjmowane koncepcje oddaje specyfi kę tego procesu. Za najbardziej odpowiednią do opisu procesu implementacji uznałem propozycję rzecznika generalnego L.A. Geelhoeda, który wyróżnia dwa główne etapy procesu implementacji: 1) fazę transpozycji (która obejmuje aspekty: normatywny i organizacyjny); 2) fazę operacyjną. Koncepcja ta podkreśla, że implementacja jest złożonym procesem obejmującym: stanowienie, stosowanie i egzekwowanie prawa, a więc charakteryzuje się bezustanną dynamiką.(fragment tekstu)
Artykuł ma wymiar naukowo-badawczy i dotyczy istotnego problemu wiążącego się z fundamentalnym aktem prawnym polskiego systemu prawnego - Konstytucją RP z 1997 r. Problem dotyczy rozstrzygnięcia, czy w świetle tej Konstytucji jest prawnie dopuszczalna i legalna jej całościowa zmiana, czyli uchwalenie nowej konstytucji z jednoczesnym uchyleniem (derogacją) obecnej, czy też przeciwnie - Konstytucja z 1997 r. może być wyłącznie nowelizowana (zmieniano częściowo), ale jako akt normatywny de lege lata jest "niederogowalna". Jakkolwiek problematyce procesu uchwalania i zmiany konstytucji polskiej i innych krajów poświęcono w literaturze naukowej szereg publikacji, niedawno przedstawiono oryginalne stanowisko w tym przedmiocie. Według Profesora Janusza Trzcińskiego obowiązująca konstytucja wyklucza dopuszczalność swej całościowej zmiany, a dla ewentualnego przeprowadzenia takiego procesu konieczne byłoby uprzednie dokonanie jej zmiany, wyraźnie przewidującej (wprowadzającej) możliwość zmiany całościowej. Autor niniejszego artykułu stawia tezę opozycyjną: Konstytucja RP z 1997 r. nie jest aktem niezmienialnym, a jej art. 235 nie wyklucza swego zastosowania dla przeprowadzenia procedury uchwalenia i przyjęcia nowej konstytucji, połączonej z uchyleniem mocy obowiązującej dotychczasowej konstytucji. Oryginalność wyników badań dotyczy nie tyle samej tezy (w nauce polskiej pogląd taki dominuje), a raczej jej argumentacji, obejmującej nie tylko aspekty dogmatycznoprawne, lecz także historyczne i porównawcze. Oznacza to pewną nową wartość poznawczą w sferze nauki, posiadającą również potencjalny walor aplikacyjny, czyli możliwą do uwzględnienia w przypadku ewentualnego podjęcia w przyszłości w parlamencie polskim prac legislacyjnych zmierzających do uchwalenia nowej konstytucji. (abstrakt oryginalny)
Artykuł poszukuje odpowiedzi na pytanie, czy potrzebna jest rewizja karty praw jednostki zamieszczonej w Konstytucji RP z 1997 r. Punktem wyjścia są rozważania na temat aktualności ustawy zasadniczej z perspektywy dwudziestu lat jej obowiązywania. Ich konkluzją jest stwierdzenie, że Konstytucja RP spełnia kryteria nowoczesnego konstytucjonalizmu, na którym opierają się ustroje państw demokratycznych. Reforma polegająca na gruntownej rewizji obowiązującej konstytucji lub na zastąpieniu jej przez nową ustawę zasadniczą wymagałaby uzasadnienia poprzez spełnienie warunków "momentu konstytucyjnego", tak jak to pojęcie rozumie Bruce Ackerman. Rozważania poświęcone konstytucyjnej karcie praw skupiają się na ocenie wypełnienia przez nią kryteriów, które kierowały pracami nad jej redakcją, a mianowicie: adekwatności do dominujących w społeczeństwie ocen relacji między jednostką a wspólnotą; zgodności z międzynarodowymi standardami praw człowieka; uniwersalności treści; jurydyczności. Prowadzą one do wniosku, że karta praw zawarta w Konstytucji RP stanowi przykład nowoczesnej regulacji sytuacji prawnej jednostki, zgodnej z wymogami współczesnego konstytucjonalizmu. Ta generalna ocena nie oznacza jednak braku celowości rozważań nad możliwością czy potrzebą optymalizacji szczegółowych rozwiązań, które mogłyby zostać dokonane w ramach nowelizacji konstytucji, gdy ta okaże się niezbędna. Teza ta jest zilustrowana wybranym przykładami. (abstrakt oryginalny)
Lata 1990 i 2002 wyznaczają ważne cezury czasowe w badaniach nad lokalnymi elitami władzy. Szczególnie istotny jest rok 1990, w którym zmieniono nie tylko normatywny model władzy lokalnej, ale przede wszystkim dokonały się polityczne i społeczne przeobrażenia w lokalnym systemie politycznym. Autorzy zwracają uwagę, że rekrutacja do lokalnych elit władzy wiodła nie poprzez kooptację, ale przede wszystkim poprzez w pełni demokratyczne i rywalizacyjne wybory. W nowym systemie władzy lokalnej szczególne miejsce zajęły dwie osoby - reprezentujący władzę wykonawczą wójt (burmistrz, prezydent miasta) oraz stojący na czele organu uchwałodawczego (rady gminy) - przewodniczący. (abstrakt oryginalny)
Artykuł przedstawia problemy społeczne i polityczne występujące w Federacji Rosyjskiej na przestrzeni ostatnich 20 lat, a pośrednio także ich znaczenie dla tworzącego się samorządu terytorialnego. Brak konsekwencji w polityce Borysa Jelcyna oraz rozwój korupcji życia publicznego podważyły zaufanie obywateli do państwa, logiki procesu demokratyzacji i gospodarki rynkowej. Autor opisuje trudności związane z podziałem kompetencji pomiędzy poszczególne jednostki terytorialne Federacji Rosyjskiej, podstawy rozwoju samorządu terytorialnego oraz ogólne informacje z nim związane. (abstrakt oryginalny)
Artykuł dotyczy problemów współczesnego polskiego prawodawstwa. Skoncentrowano się na procesie tworzenia przez organy państwowe aktów prawnych powszechnie obowiązujących i ich dostosowaniu do zachodzących zmian oraz do prawa Unii Europejskiej.
Celem pracy jest zbadanie powstania lub zmian określonej struktury praw postępowania (dynamiczna lub statyczna analiza porównawcza).
Artykuł analizuje nową falę problemów społecznych w postaci nieformalnych relacji i konfrontuje ją ze stosunkowo konserwatywnym podejściem polskich polityków i ich polityką "tradycyjnej rodziny". W artykule podjęto próbę analizy, czy dotychczasowe podejście i działania legislacyjne są skuteczne, czy też odsuwają w czasie nieuniknione - nowelizację polskiego systemu prawnego w zakresie dostrzegania kohabitacji. Autorka dostrzega zjawisko nieformalnych relacji i daje wgląd w aktualny stan regulacji prawnych, opisując problemy leżące u ich podłoża. Autorka skupia się na rozwiązaniach prawa cywilnego, gdyż regulują one większość sfer wspólnego życia partnerów. Następnie omawia tzw. "tradycyjne" podejście do tematu rodziny i związków, analizując publiczne wypowiedzi polityków, aksjologię polskiego prawa, stanowisko kościoła oraz dotychczas proponowane regulacje związków partnerskich. Na koniec konfrontuje ją z oczekiwaniami społecznymi wynikającymi z danych CBOS i GUS. Przeprowadzona w artykule analiza prowadzi do wniosku, że istnieją małe szanse na zatrzymanie rozpowszechnienia się zjawiska społecznego, jakim są związki partnerskie, a ustawodawca powinien rozważyć nowe rozwiązania prawne. (abstrakt oryginalny)
Najważniejszą instytucją decyzyjną każdego państwa jest parlament. Ze względu na swój przedstawicielski charakter podejmuje on najważniejsze decyzje polityczne. Złożoność współczesnych stosunków politycznych powoduje, że nie jest on jedynym autorem podejmowanych przez siebie ustaw i uchwał. We współczesnym świecie nie ma parlamentu, który samodzielnie i w całości realizowałby proces rozwiązywania problemów politycznych. Nie będzie chyba większym błędem stwierdzenie, że w decyzjach parlamentu odbija się wpływ całego systemu politycznego. Każda ustawa jest w mniejszym lub większym stopniu efektem oddziaływania poszczególnych elementów systemu, a przede wszystkim partii politycznych, organów administracji państwowej, organizacji społeczno-politycznych czy też opinii publicznej. Idealna sytuacja występuje wtedy, gdy parlament jest równoprawnym uczestnikiem całego procesu ustawodawczego, wpływającym w istotny sposób na treść ustaw. W przypadku skrajnym występuje sytuacja, w której jest to instytucja "zatwierdzająca", czyli nadająca moc prawną decyzjom podjętym wcześniej przez inne elementy systemu politycznego, głównie przez rząd lub partie polityczne. Można powiedzieć, że jednym z wyznaczników pozycji politycznej parlamentu jest jego rzeczywisty udział w kształtowaniu treści ustaw i przebiegu samego procesu ustawodawczego. Powyższe uwagi odnoszą się także do naszego parlamentu. Zasadne jest więc pytanie o rzeczywisty, a nie tylko formalny wpływ Sejmu PRL na treść podejmowanych przez siebie ustaw. Istnieje cały szereg kryteriów, według których analizowany jest stopień uczestnictwa najwyższego organu władzy państwowej w procesie decyzyjnym. Można ten problem rozpatrywać przez pryzmat częstotliwości występowania poselskiej inicjatywy ustawodawczej. W takim przypadku udział parlamentu w kształtowaniu decyzji jest największy. Jako kryterium udziału parlamentu przyjmuje się także ilość i jakość poprawek wnoszonych przez komisje sejmowe w analizowanych projektach ustaw. Ze względu jednak na swoją niewymierność, szczególnie gdy problem dotyczy "wagi" i znaczenia poszczególnych poprawek, jest to kryterium trudne do zastosowania. Częstym kryterium jest także liczba posiedzeń komisji sejmowych, podczas których toczy się debata nad treścią ustawy. Kryterium ilościowym jest także ilość komisji zaangażowanych w proces ustawodawczy. Udział parlamentu w kształtowaniu ustaw jest również oceniany w kontekście dyskusji, jakie projekt ustawy wywołuje wśród posłów na posiedzeniach plenarnych Sejmu. Nie chodzi tu tylko o liczbę dyskutantów, ale przede wszystkim o treść merytoryczną ich wystąpień, a głównie o zgłaszane nowe propozycje i uwagi. Jako kryterium określające pozycję parlamentu w systemie organów decyzyjnych może być uznana ilość i jakość informacji, jakie otrzymują posłowie od innych instytucji systemu politycznego. Istnieje zatem duża różnorodność tych kryteriów. Żadne z nich nie jest jednak kryterium uniwersalnym. Trudno chyba mówić o jego istnieniu, skoro występuje duża liczba czynników wpływających na pozycję parlamentu w systemie decyzyjnym państwa. Wiele z nich ma wybitnie charakter polityczny, co powoduje, że są one niewymierne. W poniższym opracowaniu przyjęto jako kryterium ilościowe, określające wpływ Sejmu na treść podejmowanych ustaw, czas, jaki przeznacza się w parlamencie na przebieg procesu decyzyjnego. (fragment tekstu)
Artykuł ma na celu analizę korelacji pomiędzy czwartą rewolucją przemysłową, prawem pracy i proceduralnym prawem pracy 4.0. Autorzy przybliżają historiografię pracy, a także wskazują w jaki sposób rewolucja powoduje rzeczywiste i znaczące zmiany strukturalne, zarówno w obszarze prawa materialnego, jak i procesowego prawa pracy. Do opracowania niniejszego artykułu posłużono się metodą dedukcyjną w perspektywie jakościowej oraz wynikami badań literatury przedmiotu. (abstrakt oryginalny)
Celem artykułu jest przedstawienie pozycji procesowej pokrzywdzonego w postępowaniu w przedmiocie warunkowego umorzenia postępowania karnego. Prezentacja jest oparta na wynikach analizy badań własnych akt sądowych 405 spraw dotyczących efektywności badanej instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego z lat 2003-2009. Rezultatem badań własnych jest przedstawienie postulatów de lege ferenda dotyczących zarówno modyfikacji ustawowej konstrukcji badanej instytucji, jak również działań jakie należy podjąć w praktyce jego stosowania w ramach obowiązujących przepisów. (abstrakt oryginalny)
Religijny cel procesu prawotwórczego powoduje, że rezultat tego procesu, tj. akt normatywny, pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą światopoglądowej bezstronności władz publicznych. Konkluzja ta wymaga jednak uwzględnienia kilku istotnych zastrzeżeń. Po pierwsze, religijny cel prawodawcy niedozwolony na gruncie art. 25 ust. 2 Konstytucji RP należy odróżnić od jego religijnej motywacji. Celem jest pewien zakładany stan rzeczy czy stosunków społecznych, podczas gdy motywacja to pobudka, bodziec czy źródło inspiracji skłaniające do działania. Ustawa uchwalona z religijnej motywacji może realizować świeckie cele i być uzasadniona świeckimi racjami. Po drugie, religijny cel należy rozumieć w kategoriach teologicznych, a nie etycznych. Prawodawca kieruje się religijnym celem, gdy poprzez ustawę chce w szczególności wypełnić wolę Boga, chronić adresatów przed wiecznym potępieniem czy doprowadzić do ich nawrócenia, ale nie gdy sankcjonuje społeczne przekonania moralne ukształtowane pod wpływem religijnej doktryny. Po trzecie, religijny cel prawodawcy musi być udowodniony czy wiarygodnie wykazany, a nie domniemywany bądź apriorycznie zakładany. W końcu religijny cel dyskwalifikuje ustawę, jeśli był jedynym czy pierwszorzędnym celem prawodawcy.(abstrakt oryginalny)
first rewind previous Strona / 1 next fast forward last
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.