Trwające w naszym kraju próby reformowania gospodarki w kierunku pełnego usamodzielnienia organizacyjnego i finansowego podmiotów występujących w obrocie od kilku lat ostro stawiają problem uprawnień jednostek państwowych do posiadanego majątku. Przestała to być tylko kwestia teoretyczna, jak ją traktowano przed laty, lecz praktyczna potrzeba wyraźnego stwierdzenia pozycji majątkowej tych jednostek wobec swoich kontrahentów oraz wobec Państwa. Brak jasności w tym względzie stanowił przez całe lata powód niepewności jednostek państwowych co do własnych uprawnień względem majątku, a zwłaszcza co do rzeczywistej możliwości dysponowania nim na rzecz kontrahentów w obrocie. Na obecnym rynku kontrahentami tymi są także niepaństwowe jednostki uspołecznione, w tym spółki oraz osoby fizyczne. Zbywając tak im podmiotom majątek nieruchomy i ruchomy ma się świadomość wyzbywania własności państwowej (według terminologii kodeksu cywilnego), która staje się albo własnością spółdzielczą, albo własnością organizacji społecznej czy też osób fizycznych. Nie ma wówczas wątpliwości, że przedmiotem transakcji jest własność ogólnonarodowa, choć zbywający nie zastanawiał się dotąd specjalnie nad tym (bo nie musiał), czy był właścicielem tego majątku czy tylko nim zarządzał. To, że nie bardzo był pewien swej sytuacji i że miało to dla niego jakieś znaczenie, przejawiało się, a i nadal przejawia, w obawie co do tego, czy w ogóle mógł zbyć i czy temu właśnie nabywcy. Podmiot, który jest właścicielem, z reguły się nad tym nie zastanawia. Interesuje go ekonomiczna strona transakcji, a zatem pytanie, czy przedsięwzięcie się mu opłaca. Jeżeli jednak przychodzi do nabycia majątku przez jednostkę państwową, wówczas postawione na wstępie pytanie objawia się z całą ostrością. Co właściwie jest nabywane i na czyją rzecz? Czy nabywca uzyskuje własność w imieniu państw a (społeczeństwa, narodu), czy tylko odblask własności przy należnej państwu? Wreszcie, jest i kolejna sytuacja - nabycia (zbycia) majątku między państwowym i jednostkami organizacyjnymi. Co przenoszą, własność czy tylko posiadanie? Jak wiemy, uchylony od 1 II 1989 r., art. 535 § 2 k.c. stanowił odnośnie do sprzedaży, że w tak im wypadku sprzedawca nie zobowiązywał się przenosić własności rzeczy na kupującego, lecz tylko rzecz wydać i "pozostawić do jego wyłącznej dyspozycji". Czy uchylenie tego przepisu, a także zmiana art. 128 k.c. uzasadniają stwierdzenie o przeniesieniu własności należącej do państwowych osób prawnych stron umowy sprzedaży? (fragment tekstu)