Gdy wchodzimy do sklepu, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z faktu, iż co rusz natrafiamy na marki z nazwami eponimicznymi. To marki wywodzące się od nazwisk i imion słynnych postaci, rzadziej od zwierząt lub przedmiotów. Są nimi pierniki Kopernika, lody Grycana, a nawet ciągniki Ursus. Jednak ten kierunek tworzenia nazw oprócz plusów ma i swoje ujemne cechy. W artykule niniejszym dokonano analizy i siły oddziaływania niektórych nazw eponimicznych, używanych przez marki. (abstrakt autora)