Dbałość o stan edukacji młodego pokolenia, jego przygotowanie do życia w zmieniającej się rzeczywistości była i stale jest tematem namysłu i analiz naukowców1, dyskursu specjalistów różnych dyscyplin, działań wielu podmiotów (decydentów politycznych, działaczy oświatowych, przedstawicieli różnych kręgów społecznych, pedagogów i rodziców). Trwają także ciągle poszukiwania adekwatnych dla współczesności i przyszłości celów edukacji2, wizji i funkcji szkoły3, optymalnego z punktu widzenia potrzeb społecznych zestawu treści kształcenia, doboru efektywnych metod transmisji wiedzy i umiejętności4, sposobów organizacji kształcenia czy zastosowanych mediów dydaktycznych analizuje się rolę i zadania nauczyciela nowoczesnej szkoły6, bada efekty kształcenia w różnych obszarach... Z jednej strony ogromny rozwój w zakresie wiedzy merytorycznej, łatwość dostępu do różnych źródeł informacji, przemiana celów i ideałów wychowania na przestrzeni lat, rozwój wiedzy psychologicznej i pedagogicznej na temat możliwości uczenia się dzieci, a z drugiej kilkukrotne zmiany podstaw programowych, zasad organizacji kształcenia w szkołach, obniżenie wieku obowiązku szkolnego do sześciu lat, a następnie odstąpienie od tego, ekspansywna działalność wydawnictw oferujących szkolne podręczniki i liczne materiały edukacyjne, sukcesywne wprowadzenie jednolitego ("rządowego") zestawu podręczników dla klas początkowych, a po ledwie kilku latach rezygnacja z niego - to zaledwie parę przykładów ciągłego dokonywania zmian, często bez możliwości sprawdzenia efektów dopiero co podjętych działań. O ile poszukiwanie lepszych, bardziej efektywnych metod edukacji, atrakcyjnych dla dzieci, odpowiadających ich potrzebom sposobów działania jest zadaniem każdego nauczyciela, o tyle ilość narzucanych zmian, ich często chaotyczne wprowadzanie, brak możliwości właściwego przygotowania się do nowych zadań oraz brak na to czasu mogą wywoływać niepokój, zagubienie i dezorganizację w pracy szkoły i nauczycieli.(fragment tekstu)