Funkcje, jakie niegdyś pełniły tradycyjne gatunki użytkowe, takie jak telegram, były stopniowo zastępowane przez usługi oferowane przez telekomunikację (SMS - Short Message Service), by ostatecznie zostać niemalże wypartymi przez szereg komunikatorów internetowych (WhatsApp, Messenger i in.). Jednak możliwości, jakie oferują współcześnie media cyfrowe nie sprowadzają się - jak mogłoby to sugerować - do prostej wymiany komunikatów pomiędzy nadawcą a odbiorcą. Zbyt upraszczającym byłoby zatem przeprowadzenie prostej analogi pomiędzy wszystkimi wspomnianymi już formami komunikacji. Mają one bowiem nie tylko niepodważalny wpływ na organizację życia społecznego w wymiarze komunikacyjnym, lecz wpływają również w znaczący sposób na wytwarzanie się tożsamości, zarówno w przypadku nadawcy, jak i odbiorcy. Niegdyś tożsamość pojmowana była jako stworzenie spójnej wizji siebie odróżniającej "Mnie" od "Innego". Realizowane było to zwykle za sprawą wyboru rekwizytów, przy pomocy których "Ja" dokonywało samodefiniowania. W konsekwencji tożsamość jawiła się jako forma stała, niezmienna - "Ja" określało siebie przy użyciu dokładnie tych samych atrybutów niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdowało. Aczkolwiek obecnie, jak słusznie zauważył Wolfgang Welsch, jeden z czołowych niemieckich filozofów, wytwarzanie tożsamości jest dużo bardziej złożone. Integralność osoby nie jest uwarunkowana przez jej niezmienność, lecz możliwość "przełączania się", wyboru "Ja" spośród jego rozlicznych konstrukcji. Tak rozumiana tożsamość, określana przez filozofa mianem transwersalnej, wynika w dużej mierze z układu życia społecznego i istniejących w nim sposobów komunikowania się. Dotychczas w dyskursie naukowym problem wpływu cyfrowego wymiaru komunikacji na tożsamość użytkowników Internetu nie był poruszany bądź był analizowany dość powierzchownie. Jest to poważne niedopatrzenie, ponieważ odniesienie się do tego zagadnienia otwierałoby wiele perspektyw badawczych w prężnie rozwijających się naukach, takich jak komparatystyka mediów, cyberpsychologia czy w różnego rodzaju badaniach z zakresu medioznawstwa. Odkrycie i zrozumienie zależności między sposobem komunikowania się a tożsamością transwersalną przyczyniłyby się bowiem do bardziej wnikliwych analiz dotyczących procesualnego charakteru działań użytkowników Internetu, niezależnie od tego, jaki typ aktywności miałyby one reprezentować. Pomogłyby one przede wszystkim zrozumieć, dlaczego jeden rodzaj czynności jest preferowany częściej niż inny. W niedalekiej przyszłości pozwoliłoby to zapewne na znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego aktualnie twórcy sięgają po inne niż niegdyś środki wyrazu. Byłoby to niezwykle przydatne, zwłaszcza w przypadku badania powieści hipertekstowych bądź innych form literatury eksperymentalnej, w których granica między nadawcą (artystą) a odbiorcą (czytelnikiem bądź oglądającym) jest płynna. W nich to przecież zarówno artysta podczas aktu tworzenia tekstu (komunikatu), jak i odbiorca podczas jego interpretowania wymieniają się swoimi rolami. Twórca ma za probabilistyczne zadanie stworzenia potencjalnych ruchów czytelnika w obszarze stworzonego przezeń utworu, czytelnik zaś podczas interpretacji próbuje odwzorować intencje autora, na przykład - w hipertekstach - przez stworzenie takiego układu leksji, który w spójny i logiczny sposób snułby narrację danej opowieści. Niniejszy artykuł nie będzie miał jednak na celu znalezienia szczegółowej odpowiedzi na to pytanie. Zostanie w nim podjęta próba zbudowania podłoża dla przyszłych analiz dotyczących komunikacji w nowych mediach. Aby była ona możliwie najpełniejsza, zostaną w niej użyte ustalenia zarówno z obszaru badań literaturoznawczych, jak i psychologicznych.(abstrakt oryginalny)