Czy to będzie Pekin, czy Kraków, zanieczyszczenie będzie miało taki sam wpływ na zdrowie mieszkańców, bo zależy od koktajlu, którym oddychamy. Mówimy tu o pyle zawieszonym. Nie chodzi tylko o pyły, które mierzymy, ale również o te, których nie mierzymy. Wydawać by się mogło, że szkodzi ten pył, który widać, ale to nie jest prawda, bo widzimy np. pył węglowy, ale to nie znaczy, że ten pył jest tą najgorszą rzeczą, która dostaje się do układu oddechowego. Ile tlenu jest w naszym powietrzu, a ile innych gazów, które mają negatywny wpływ na organizm człowieka? Pył składa się z mieszaniny cząstek stałych i ciekłych, zawieszonych w powietrzu i będących mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych. Pył zawieszony może zawierać substancje toksyczne, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, m.in. benzo(a)piren, metale ciężkie oraz dioksyny i furany. Pył PM10 zawiera cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów, które mogą docierać do górnych dróg oddechowych i płuc, natomiast pył PM 2,5 to cząstki o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra. To jest to, czego lekarze najbardziej nie lubią. Te cząsteczki dostają się do układu oddechowego, do pęcherzyków płucnych, czyli tam, gdzie zachodzi wymiana gazowa, i tam, gdzie mogą przechodzić do krwiobiegu. (fragment tekstu)